Jak donosi News 10, zastępca prokuratora stanu Wirginia adoptowała pudla ratunkowego o imieniu Seamus, aby zapewnić komfort i pomoc świadkom i ofiarom przestępstw w sądzie.
Przez większość swojego dorosłego życia jako policjantka, a następnie adwokat, Gillian Deegan miała do czynienia z organami ścigania. Niestety, miała również doświadczenie jako ofiara.
Krowa próbuje wydostać się z rzeźni. Dzięki Bogu za to, co stało się później
Reklama
„Kiedy miałam 20 lat, padłam ofiarą brutalnego przestępstwa” – powiedziała Deegan serwisowi informacyjnemu. „To było przerażające. To było onieśmielające. W niektórych przypadkach było to trochę odczłowieczające… to było prawie tak, jakbyś czuł się, jakbyś był ponownie ofiarą”.
To doświadczenie zainspirowało ją do wyboru zawodu. Poświęciła się „[pomaganiu] ofiarom w tym procesie”. I tu właśnie wkracza Seamus.
Od bezpańskiego do psa sądowego
Regionalne Centrum Opieki i Ochrony Zwierząt znalazło wychudzonego Seamusa. Zabrali go jako bezpańskiego, a on otrzymał pełną miłości opiekę i wsparcie organizacji o nazwie Angels of Assisi.
Lisa O’Neill, dyrektor wykonawczy programu, znalazła Seamusa w „szorstkiej formie” z „długą, matową sierścią pokrytą brudem i brudem”. Początkowo nikt nie mógł stwierdzić, jak chudy był, ponieważ jego futro było tak gęste i grube. Jednak wszyscy szybko zdali sobie sprawę, że to wyjątkowy pies.
„Widać było w nim tę małą iskierkę” – mówi O’Neill.
Wkrótce potem Deegan przeszukała stronę internetową grupy, szukając psa, który mógłby z nią pracować w sądzie. Zauważyła Seamusa i od razu przyszła. Wkrótce potem Seamus wrócił do domu z adwokatem.
Nowy rozdział
W 2018 r. Zgromadzenie Ogólne Wirginii zatwierdziło wykorzystanie „certyfikowanych psów przewodników” jako środka zapewniającego pomoc i komfort osobom, które tego potrzebują. W ramach tego programu Seamus zapewnia cenny prezent mieszkańcom Wirginii.
Równolegle ze swoimi obowiązkami w sądzie, Seamus trenuje z Wags by Wegel, aby zostać certyfikowanym psem służbowym. Deegan mówi, że kiedy ludzie wchodzą w interakcję z Seamusem, „wszystko się uspokaja, [a] niepokój znika”.
Deegan mówi również, że chociaż praca Seamusa jest szlachetna, koszty szkolenia wzrosły. Ma nadzieję, że sponsorzy korporacyjni pomogą miastom i hrabstwom sfinansować własne programy, aby psy asystujące były bardziej dostępne dla tych, którzy ich potrzebują.